piątek, 9 grudnia 2016

JAK ZROBIĆ ŚWIECĄCE KULE (COTTON BALLS LIGHTS)

       



     Witajcie. Dziś chciałam wam pokazać jak w domowym zaciszu, krok po kroku wykonać świecące kule. Zaczęłam je robić jakiś czas temu i obiecałam sobie, że skończę je do Świąt. Będą klimatyczną ozdobą każdej sypialni jak również pokoiku dziecięcego. 
Wiem, że są dostępne w niektórych sklepach już za 20zł ale uwierzcie, że wykonane własnoręcznie cieszą bardziej niż te kupne. Przystąpmy do wykonania...

CO POTRZEBUJEMY?

- kordonki (dowolne kolory)
- balony
- klej (taki, który po wyschnięciu staje się przejrzysty)
- pędzel 
- wieszak na ubranie
- nitka
- odrobina wody
- igła
- lampki (np. łańcuch LED, najlepiej na baterie)


WYKONANIE:

Należy nadmuchać baloniki do pożądanej wielkości (ja zrobiłam trochę większe niż standardowe sklepowe) Dokładnie obwiązujemy balonik włóczką, z każdej możliwej strony, do momentu gdy struktura kuli jest dla nas odpowiednia. 



Następnym krokiem jest przygotowanie roztworu do klejenia. Należy wycisnąć porcję kleju (ilość intuicyjna) i dokładnie wymieszać go z odrobiną wody. 



Przy pomocy pędzelka nakładamy klej na całą powierzchnię kuli - miejsce przy miejscu, zwracając uwagę na to czy środkowe niteczki są również potraktowane klejem. Inaczej miejsca, które były źle pokryte, po wyschnięciu będą miękkie i kula może nadawać się do wyrzucenia. 


 Po dokładnym nałożeniu kleju, przewiązujemy końcówkę od balonika nitką i zawieszamy nasze kule na wieszaku a wieszak np. na suszarce do ubrań (jak na zdjęciu poniżej).




  Kule zostawiam na wieszaku przez całą noc, wtedy mam pewność, że klej dobrze wyschnie. Kiedy kula jest sucha oraz stwardniała, chwytamy za igłę i przebijamy balonik. Powinien sam się skurczyć. Jeśli tak się nie dzieje, wtedy przebijamy go igłą w kilku miejscach. Pociągnąć delikatnie końcówkę i wyjąć balonik - a raczej to co z niego zostało ;)


Teraz pozostała już tylko kwestia oświetlenia kul. Najlepszym sposobem jest użycie lampek LED na baterie. Wtedy możemy umieścić kule gdzie tylko nam się zamarzy. W każdej kuli (przez otwór po baloniku) umieściłam po dwie lampki LED - można oczywiście umieścić tylko jedną, zależy jaki efekt chcemy uzyskać. 


Moje cotton balls liczą 10 sztuk i tyle w zupełności mi wystarczy, by uzyskać magiczny klimat. 


        Zachęcam wszystkich do stworzenia swoich własnych świecących kul. Efekt końcowy powala, no i satysfakcja, że zrobiło się coś samodzielnie jest ogromna!              

                                           Powodzenia!

2 komentarze :

  1. Jestem zachwycona efektem ! Bardzo spodobały mi sie w sklepie jednak koszt - 40zl mnie zniechęcił. Teraz mysle ze mój pokój i tak dostanie swoje świecące kule bo zrobię je dzieki Tobie sama ! Pięknie !😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli własnoręcznie zrobione kule wyjdą trochę drożej niż 40zł - dla takiej satysfakcji myślę, że warto :)

      Usuń